065. Apple Music – kolos na glinianych nogach

Odcinek zaczynający się tak jakbyśmy właśnie ustalali co tu robimy. Ale nie musicie się martwić. Bardzo szybko przechodźmy do rzeczy ważnych. Do gliny. Dzięki glinie dowiecie się również co to jest „ciocizacja”. Polecamy ją wszystkim mężczyznom. Kobietom również, jeśli tylko dadzą radę. Pomimo dziwnie parentingowego wstępu udaje nam się przejść do kwestii technicznych. A wszystko to dzięki parówkom hrabiego Barry Kenta. Dowiecie się więc jaki nowy gadget jedzie już do Michała i gdzie w jego domu zostanie ustawiony. Usłyszycie też o tym jak bardzo Michał nie wierzy w rozwój Siri. Jest też więcej bluźnierstwa. Między innymi usłyszycie jaki jest najlepszy album Metallici. Tematem odcinka jest jednak Apple Music. Jego rozwój oraz jego wpadki. A wpadki są spektakularne. Zapowiadającą się wpadką jest też nowa zbliżająca się funkcja izolacji dźwięku w czasie rozmów z iPhone. Głównie dlatego, że funkcja ta ma być domyślnie wyłączona. Dla wielu ludzi będzie więc równie nieznana co skanowanie dokumentów w aplikacji notatki. Co jest o tyle niesamowite, że funkcja ta pozwala na rozpoznawanie tekstu ale i tak nikt o tym nie wie. Odcinek kończymy wspomnieniem o Apple Car. Ale nie martwcie się tym. I tak go nigdy nie zobaczymy.