„Polska będzie całkowicie niezależna od surowców z Rosji”

Podcast Forbes - Podcast autorstwa Dziennikarze Forbes - Czwartki

Kategorie:

- Absolutnie jest to możliwe i do tego dąży Komisja Europejska Ursuli von Der Leyen, zapowiadając przygotowanie planu całkowitego odejścia od rosyjskich węglowodorów – mówi Julia Ćwiek, kierowniczka projektu w Dziale Transformacji Strategicznej Orlen. Przedstawicielka spółki podkreśla, że działania te wymagają jednak odpowiedniego zaplecza infrastrukturalnego i nie należy zapominać o zapewnieniu dywersyfikacji w dostawach z innych krajów. Kiedy mogłoby dojść do odcięcia od rosyjskich surowców? - Obecnie udział rosyjskiego gazu w UE to około 18 proc. Na pewno nie uda się tego zredukować w ciągu kilku miesięcy ze względu na potrzebę rozwoju infrastruktury importowej i interkonektorowej. Jak widzimy na przykładzie Polski, jedynie konsekwentna, długoterminowa polityka surowcowa jest w stanie finalnie zapewnić bezpieczeństwo i uniezależnienie od jednego dostawcy. To samo potrzebne jest na arenie UE, jednak tutaj, nie wszystkie państwa są zgodne co do kierunku – wyjaśnia Ćwiek. Jakie konkretne działania są podejmowane w celu pełnego uniezależnienia regionu Morza Bałtyckiego od dostaw z Rosji? Kierowniczka projektu w Dziale Transformacji Strategicznej Orlen tłumaczy, jakie korzyści dla bezpieczeństwa energetycznego Polski i regionu wynikają ze współpracy krajów nadbałtyckich. - Udział gazu z Rosji w strukturze importu regionu spadł z 68 proc. w 2018 roku do 4 proc. w 2023 roku. Stało się to przede wszystkim dzięki historycznemu rozwojowi terminali gazowych, które pozwalają na większy import drogą morską, co minimalizuje potrzebę użycia rurociągu. W regionie mamy kilka sporych terminali LNG i FSRU m.in. w Świnoujściu, Kłajpedzie czy Inkoo w Finlandii. Planowany jest dalszy rozwój, np. w przypadku FSRU Gdańsk – wylicza. Zdaniem ekspertki warto pamiętać, że import LNG oraz wykorzystanie Baltic Pipe umożliwiły zastąpienie rosyjskiego gazu. - Rozbudowa interkonektorów gazowych może wspierać regazyfikację w celu przesyłu gazu między państwami sąsiadującymi – da to możliwość wykorzystania przepustowości rurociągów w regionie. Nie można jednak zapominać, że rozwijając zero i nisko emisyjne źródła energii, uniezależniamy się od dostaw węglowodorów których jak wiemy, w regionie naturalnie nie mamy wystarczająco – dodaje Julia Ćwiek.