116. Gerontokracja, czyli dlaczego Stanami rządzą starcy i czy to poważny problem?
Podkast amerykański - Podcast autorstwa Piotr Tarczyński i Łukasz Pawłowski - Soboty
Kategorie:
Po dwudziestu latach w Partii Demokratycznej doszło do prawdziwej rewolucji pokoleniowej: 82-letnia Nancy Pelosi odchodzi na emeryturę, w roli lidera partii w Izbie Reprezentantów zastąpi ją 52 letni Hakeem Jeffries. Całe trzyosobowe kierownictwo klubu, złożone dotychczas z polityków 80+, zastąpią politycy młodsi o średnio 30 lat. Średni wiek Amerykanina to 38 lat, ale tylko 5 procent kongresmenów ma tyle lub mniej. Przed czterdziestką jest tylko jeden senator, a rekordziści dobiegają dziewięćdziesiątki i niekoniecznie wybierają się na emeryturę. Mówimy o tym, czy Amerykanom to przeszkadza i czy są jakieś pomysły zmian, które mogłyby zmienić ten stan rzeczy. Czy skoro istnieje dolna granica wieku, który pozwala ubiegać się o rozmaite stanowiska (25 lat dla członka Izby Reprezentantów, 30 lat dla senatora i 35 dla prezydenta) nie powinna istnieć też granica górna? A może rozwiązaniem są limity kadencji? Czym jest zasada starszeństwa, która premiuje wiek, a nie umiejętności? Dlaczego dla Kalifornii lepsza jest niedomagająca senatorka z trzydziestoletnim stażem, niż młodsza, ale dopiero co wybrana do Senatu? Zastanawiamy się też nad tym, czy Joe Biden, najstarszy prezydent w historii, powinien ubiegać się reelekcję w 2024 roku – i czy jest ktoś, kto mógłby go zastąpić. Bo może rację mają ci, którzy twierdzą, że skoro społeczeństwo się starzeje, to musi starzeć się także Kongres? I że w polityce doświadczenie jest cenniejsze niż młodość. Możecie nas słuchać w: Spotify, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski