Czego uczy nas Król-Wojownik Muhammad Ali Wielki

Zen Jaskiniowca – zrozumieć i wcielić - Podcast autorstwa Zen Jaskiniowca – zrozumieć i wcielić

Jest w filmie "I Am Ali" taka scena, kiedy Mike Tyson mówi: Nie da się naprawdę wyjaśnić jaki jest Ali. Nie ma słów, które potrafią to określić. Nawet słowo "wielki" tego nie oddaje. Trzeba by stworzyć jakiś nowy wyraz. A najbardziej zabawne jest to, że wszystko zaczęło się, kiedy w wieku 12 lat ktoś ukradł mu rower marki Schwinn. Przypadek (lub Przeznaczenie) sprawił, że najbliższy policjant był trenerem boksu. I tak oto gówno zostało zamienione w złoto (nazywam to Alchemią Życia) a gniew, dzięki nakierowaniu go i dzięki zdobyciu odpowiednich umiejętności, zastąpiła duma. Trener dał szansę uczniowi a uczeń dał szansę sobie - co prowadzi nas do pierwszych dwóch lekcji: nigdy nie wiesz co jest dobrą a co zła wiadomością gniew jest potężną energią, którą można konstruktywnie wykorzystać Tu możesz zobaczyć jak wykorzystać gniew by pokonać poczucie wstydu, winy i apatię: https://www.youtube.com/watch?v=IfnaxZpHEJ0 O wstydzie, winie i apatii wspominam nie przez przypadek. Umówmy się: urodzenie się w 1942 roku w stanie Kentucky, jako czarny dzieciak, nie było najlepszym polem startowym do światowej kariery i do zostania - jak się okazało - najbardziej znanym Amerykaninem w historii. Jednak Cassius Marcellus Clay (bo tak się nazywał zanim zmienił imię i nazwisko, o czym nieco później) łączył w sobie dwa rzadko występujące wspólnie żywioły: chęć do uczenia się połączoną z chęcią sprawdzenia w wyniku robienia. Był typem studenta. Chciał wiedzieć jak zawodowcy trenują, jak jedzą, ile kilometrów przebiegają. Chciał wiedzieć absolutnie wszystko. Tak mówi o nim jego trener w świecie boksu zawodowego, Angelo Dundee. Lekcja: głęboka wiedza i głęboka nauka NIE wykluczają się - one się wzajemnie nakręcają! Przy okazji - jako osoba łącząca w sobie to co przeciwstawne i paradoksalne, ten sam pokorny student boksu był jednym z najbardziej wyszczekanych sportowców w historii. Podczas walki w Anglii pojawił się w koronie na głowie. Na pytanie dlaczego, odpowiedział: Bo jestem królem! Rozumiem, że macie królową, ale nie macie przecież króla. 21-letni czarny chłopak z zadupia w USA ogłasza się - pół żartem, pół serio - przez kamerami telewizyjnymi, królem Anglii! Moją jedyną wadą jest to, że nie zdaję sobie sprawy z tego, jak jestem wspaniały - Ali Lekcja? Życie jest zbyt krótkie, by nie mieć o sobie przesadnie dobrego zdania! (jak twierdzi Gene Simmons). Skąd to połączenie pokory w pracy i uczeniu się z megalomanią i nonszalancją? Z wglądu. Ze zrozumienia, że boks, a szczególnie boks zawodowy, to nie tylko sport ale i show-business, gdzie show generuje biznes a biznes pozwala na jeszcze większe show. I znowu dostajemy jeszcze więcej uczenia się i stosowania tego czego się nauczyło - Ali był zainspirowany zapaśnikiem o ksywie Gorgeous George (Boski George), który pozował na największego dandysa w swojej branży. Gorgeous George był zawodnikiem, którego publiczność kochała nienawidzić. Budził skrajne emocje, więc wyprzedawał bilety... https://www.youtube.com/watch?v=iPser68hiT0 Mówiąc inaczej - Gorgeous George - a za nim Muhammad Ali grali w zupełnie inną grę. Wiedzieli, że im bardziej nie cierpi ich część publiczności, tym bardziej kocha i potrzebuje ich część pozostała. Do sportów które nie kojarzyły się ze szczególną finezją wprowadzili elementy manipulacji i wojny psychologicznej. Przy czym - co trzeba mocno podkreślić - Ali stworzył sobie nową osobowość: dopasowaną do kontekstu, czasów i potrzeb. Jeśli chcesz pogadać z tym, który mnie stworzył, to gadasz ze mną. To ja siebie stworzyłem! - Ali Lekcja? Osobowość się tworzy a nie ma raz na zawsze. Prawdą jest to co działa - więc zostań kim trzeba by mieć to czego chcesz! Stał się źródłem dumy i inspiracji - głównie dla czarnej częśc...