DAVID GOGGINS czyli jak być niezniszczalnym dzięki sile umysłu

Zen Jaskiniowca – zrozumieć i wcielić - Podcast autorstwa Zen Jaskiniowca – zrozumieć i wcielić

Jakiś czas temu, w ramach notatki do siebie samego, napisałem na karteczce napomnienie następującej treści: ZWYCIĘSTWO LEŻY TAM GDZIE STRACH I BÓL Dziś będzie właśnie o tym - i to z hukiem.... ... zatem, co robisz, gdy: masz nadwagę (ważysz 135 kg), astmę niedokrwistość sierpowatokomórkową (rodzaj anemii) i wrodzoną wadę serca,  którego wydolność to realnie 25%? Co robisz gdy: masz lęk wysokości boisz się wody i nie cierpisz aerobów? Jak to co robisz? Zostajesz Navy SEALsem, czyli komandosem amerykańskiej marynarki wojennej,  przechodzisz jednocześnie  (jako jedyny człowiek w historii USA) selekcję do Rangersów (z wyróżnieniem) i jednostek specjalnych  amerykańskiego lotnictwa. No i - oczywiście - bez przygotowania i bez żadnego zespołu, zaczynasz biegać ultramaratony: po 160 km i więcej. Żeby nie było nudno i żeby nie poświęcać się jedynie treningowi wytrzymałościowemu, trafiasz w 2013 roku do księgi Rekordów Guinessa za 4025 podciągnięć wykonanych w ciągu 24h. Jego pierwszy ultra-maraton? W celach charytatywnych. 160 km i 24 godziny. We wtorek się zapisuje, w sobotę już biegnie. Zero przygotowania (nie biegał od roku), nadwaga, żadnego zespołu. Tylko żona, składane krzesełko, butelka wody i paczka krakersów. Myślał, że jedzenie i picie zapewniają organizatorzy. Mylił się. Po kilkunastu kilometrach biegnie już z popękanymi kośćmi w stopach. Po 110 kilometrach siada i nie ma siły pójść do toalety. Więc sika po nogach. Krwią, bo wysiadają mu nerki. Zostało mu około 12 godzin i około 50 kilometrów. Zdobywa jakoś jedzenie. Zdobywa jakoś picie. Kończy wyścig. 21 godzin i 21 minut. Poznaj Davida Gogginsa - gościa, który byłby mokrym marzeniem starożytnych Greków oraz Fryderyka Nietzsche z jego koncepcją nadczłowieka. Run David, run! Jeśli ten człowiek Ci nie zainspiruje, jeśli po tym poście wciąż będziesz miał(a) wymówki polecam następującą sekwencję ruchów: lufa usta spust W tym wpisie zobaczysz co ma do powiedzenia w temacie nie-bycia-pipą oraz jakie strategie stosuje, żeby ze słabego, zakompleksionego i sponiewieranego przez życie czarnego chłopaka nękanego przez Ku-Klux-Klan stać się najtwardszym sportowcem na świecie. Nie zapinaj pasów - to będzie CELOWO niebezpieczna podróż. Pierwotnie miałem do słów Gogginsa dodać wiele swoich komentarzy. Zmieniłem zdanie. Bo nie mam zamiaru niczego Ci ułatwiać. Owszem, kilka elementów podkreślę, ale reszta należy już do Ciebie. I zaraz zrozumiesz dlaczego. CIERPIENIE: "Byłem zakompleksionym, przerażonym dzieciakiem i jednym sposobem, by z tym skończyć było celowe przejście przez rzeczy najgorsze z możliwych. Najlepsze co mi się przydarzyło to fakt, że nikt nie chciał mi pomóc. Nikt się nade mną nie użalał. Nikogo to nie obchodziło (...)" "By stać się osobą, którą CHCIAŁEM być zacząłem postrzegać siebie jako najsłabszego człowieka, którego Bóg kiedykolwiek stworzył. Jednak nigdy nie miałem do Niego o to pretensji. I to bycie najsłabszym człowiekiem w historii chciałem przemienić w bycie najtwardszym ze wszystkich ludzi. Aby tego dokonać potrzebne było mi przejście przez piekło - bo tylko w ten sposób mogłem zbudować potrzebny mi mózg - tylko przez BÓL i CIERPIENIE." "Jedynym sposobem dotarcia na drugi, lepszy brzeg jest CIERPIENIE w celu wzrastania. MUSISZ CIERPIEĆ BY ROSNĄĆ. I to Ty musisz zainicjować tę podróż. I może być cholernie ciężko, ale musisz to zrobić." "Wiesz przed czym uciekamy? Uciekamy przed PRAWDĄ. A jedynym sposobem by odnieść sukces jest BIEG W STRONĘ PRAWDY. Niezależnie od tego jak bolesny i brutalny. Ale to Cię zmieni. Zastanowiłem się: 'Co jest do kurwy nędzy nie tak z Davidem Gogginsem? Dlaczego obawiam się własnego cienia?' Wystaw swój tyłek na skopanie,