Ron Meyer o tym, że możesz odnieść wielki sukces bez bycia dupkiem
Zen Jaskiniowca – zrozumieć i wcielić - Podcast autorstwa Zen Jaskiniowca – zrozumieć i wcielić

Zapewne go nie znasz, a to jedna z najciekawszych i najpotężniejszych postaci Hollywood - i jest tak już od ponad 30 lat. Przez dwadzieścia lat był współwłaścicielem i założycielem wszechpotężnej i trzęsącej amerykańskim showbusinessem agencji talentów CAA (Creative Artists Agency) by następnie, w 1995 roku, odejść z niej i zostać szefem czołowego studia filmowego Universal. To właśnie Universal wyprodukował "Parki Jurajskie", wszystkich "Szybkich i wściekłych" czy "Minionki". Jest jedynym człowiekiem w historii Hollywood, który był szefem wielkiego studia przez 20 lat pod rząd - pomimo tego, iż 6 razy zmieniali się właściciele. Co więcej, kiedy James Andrew Miller, autor fenomenalnej monografii o CAA przeprowadzał wywiady w gwiazdami Hollywood, 55 osób powiedziało mu: "Ron Meyer [bo o nim właśnie mowa] jest moim najlepszym przyjacielem." "I słowem kluczowym jest tutaj - najlepszym! Nie miałem sumienia powiedzieć im, że właśnie nieco ponad 50 osób powiedziało mi dokładnie to samo, czyli, że Ron jest ich najlepszym przyjacielem." Ron co to mu dobrze z oczu paczy To Ron Meyer osobiście prowadził i nadzorował karierę takich gwiazd jak Tom Cruise, Sylvester Stallone, Barbra Streisand, Meryl Streep czy Cher. Kiedy oznajmił im, że nie może ich już więcej prowadzić, bo zmienia ścieżkę kariery, płacz i rozpacz mieszały się z błaganiami o to, by zrezygnował z reszty klientów, ale prowadził ich chociaż po cichu i nieoficjalnie. W jednej z najbardziej twardych, bezlitosnych i krwiożerczych branży na świecie Ron Meyer dokonał - wydawałoby się - niemożliwego: osiągnął ogromny sukces zawodowy i finansowy stając się jednocześnie jedną z najbardziej kultowych, lubianych - i co najważniejsze - cieszących się świetną reputacją i zaufaniem postaci w Hollywood. Ciekawe osiągnięcie, zważywszy na to, że w latach młodości trafiał do aresztu za bijatyki i pijatyki. "Kiedyś pobiłem na ulicy faceta na oczach jego syna. Do dziś nie potrafię sobie tego wybaczyć. Okryło mnie to takim wstydem, że marzę by móc tych ludzi odszukać i błagać ich o wybaczenie." Ron i Arnoldu Schwarzeneggeru W wieku 17 zaciągnął się do piechoty morskiej: tam go naprostowano i nakierowano jego agresję. Do cywila wychodzi po 2 latach, odmieniony, z celem. Celem tym było Hollywood i showbusiness. Dziś, po wielu, wielu, wielu latach, wielu, wielu, wielu sukcesach i wielu, wielu, wielu milionach dolarów mówi nam o tym, jak odnieść sukces bez bycia dupkiem i burakiem. Omówimy to sobie tutaj pokrótce a potem, już bez udziału Rona zobaczymy, dlaczego NIE WARTO być palantem i dlaczego mili ludzie NIEKONIECZNIE kończą jako ostatni. https://youtu.be/-Fr1hql8PjA Oto skrócone podsumowanie tego przemówienia: Nigdy nie wiesz GDZIE, KIEDY i JAK pojawi się dogodna okazja ('otwarcie') zatem, na drodze do realizacji marzenia, łap się każdego, nawet drobnego zajęcia Talent to za mało, miej oczy i uszy szeroko otwarte Nie pozwól by Twoje ego tarasowało Ci drogę do przyszłości i zawsze patrz na sytuację z szerszej perspektywy Czasami musisz przegrać bitwę by móc wygrać całą wojnę Wszystko jest możliwe, szczególnie jeśli zbudujesz odpowiednią sieć kontaktów dlatego pytaj i proś absolutnie wszystkich, których znasz i spotkasz: nigdy nie wiadomo kogo znają i jak bardzo mogą Ci pomóc Nie chowaj się, wyjdź na światło dziennie, szukaj ekspozycji! Ron, Stevenu Spielbergu i jakiś brzydalu Najważniejsze zasady i lekcje życia wg. Rona Meyera: 1) Czymkolwiek się zajmujesz, rób to NAJLEPIEJ jak potrafisz i z POZYTYWNYM nastawieniem. Pracuj ciężko, mądrze i solidnie. 2) Nie rób drugiemu co Tobie niemiłe - traktuj ludzi tak, jak sam chcesz być traktowany. Owszem: często nie odwdzięczą Ci się tym samym, ale bądź silny, szczodry, szczery,